top of page

Garlic confit baby!

  • Writer:  Olive
    Olive
  • Sep 27, 2019
  • 3 min read

Updated: Aug 17, 2021


EN Garlic confit

  • 5 big cloves of garlic

  • 2 tbst oil

  • 1 knife

  • 1 aluminum foil sheet

  • 1 cutting board

  • Oven

I love garlic and for some it is the only proof that I am not a vampire 😉 I can’t live without various garlic sauces or adding it to a vast variety of savory dishes. I love its smell, texture and how it changes being processed in different ways. But sometimes the ingredients you are using need a bit more mellow garlicky taste than from the raw cloves. Or sometimes you don’t feel in the right constitution to eat raw garlic. Or you are trying to get your kid enjoying the garlicky taste, which would be a total fiasco with raw garlic. Here comes garlic confit in very handy. You can of course use the “oldschool” method simply simmering peeled garlic cloves in a pan of oil. But my fear of botulism keeps me from making huge batches to store*. I just take a sheet of aluminum foil, 5 fat, unpeeled cloves of garlic (each with a small slit in it), put the garlic on the foil, cover it with oil and fold it into a small parcel and just whack it into the oven pre-heated to 120- 150 C. You can use the heat “leftover” from baking something else. Then I just wait 40-50 minutes until the garlic is nice and soft. Then I just squeeze out the garlic from the peels and mash it with your knife on a cutting board. The garlic becomes deliciously sweet and mellow. You can add it to homemade mayo, tomato puree, potato mash, top pizza with it, make a spread to eat with bread etc. Options are endless. A delicate vinaigrette is perfect with it. Just make as much as you need at the very moment and enjoy the taste.


*Edit: I have overcome this fear and would now prepare the garlic either way. You just need to remember to pour the garlic oil into a clean jar with an inact lid.



PL Konfitowany czosnek

  • 5 dużych ząbków czosnku

  • 2 łyżki oleju

  • 1 nóż

  • 1 arkusz folii aluminiowej

  • 1 deska do krojenia

  • Piekarnik

Uwielbiam czosnek i dla niektórych jest to jedyny dowód na to, że nie jestem wampirem 😉 Nie mogę żyć bez różnych sosów czosnkowych lub bez dodawania go do szerokiej gamy potraw. Uwielbiam jego zapach, fakturę i sposób, w jaki zmienia się przetwarzany na różne sposoby. Ale czasem składniki, których używasz, potrzebują nieco bardziej łagodnego czosnkowego smaku niż z surowych ząbków. Czasem możesz też nie czuć się w odpowiedniej formie, aby jeść surowy czosnek. Albo próbujesz sprawić, by twoje dziecko cieszyło się czosnkowym smakiem, który to eksperyment byłby całkowitym fiaskiem z użyciem surowego czosnku. I tu na scene wkracza konfitowany czosnek. Możesz oczywiście zastosować metodę „oldschool”, po prostu podgrzewając obrane ząbki czosnku na w garnuszku z olejem. Ale mój strach przed botulizmem powstrzymuje mnie od robienia ogromnych partii przeznaczonych do przechowywania. Ja po prostu biorę arkusz folii aluminiowej, 5 dużych, nieobranych ząbków czosnku (każdy z małym nacięciem), kładę czosnek na folii, polewam olejem, składam w małą paczuszkę i po prostu wrzucam do piekarnika nagrzanego do 120-150 C. Można użyć ciepła „resztkowego” z pieczenia czegoś innego. Potem czekam 40-50 minut, aż czosnek będzie miękki. Następnie wyciskam czosnek ze skórki i rozcieram nożem na desce do krojenia. Czosnek staje się cudownie słodki i łagodny. Możesz dodać go do domowego majonezu, przecieru pomidorowego, ugniecionych ziemniaków, sosu do pizzy, zrobić smarowidło do chleba itp. Opcje są nieograniczone. Delikatny winegret jest idealny z tym czosnkiem. Po prostu zrób tyle, ile potrzebujesz w danym momencie i ciesz się jego smakiem.


*Edycja: przezwyciężyłam ten strach i teraz przygotowałabym czosnek na oba sposoby. Trzeba tylko pamiętać, żeby powstały olej czosnkowy przelać do czystego słoika z nieuszkodzoną pokrywką.

Comentarios


Post: Blog2_Post

©2019 by Olive in a pickle. Proudly created with Wix.com

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
bottom of page